Pod moim srebrzystym niebem
spacerujesz całkiem nago.
Obnażając swoje ciało przemijasz w głuchym snie.
Jesteś jedną z zimnych gwiazd ,
która nigdy nie płonie uśmiechem.
Nie dajesz mi ciepła i tylko gdy mnie całujesz i dotykasz czuje jej delikatny smak .
A gdy płoniesz swą nagością jesteś jedną z ciemnych plam ,
gdy wyblakniesz dnia szaroscią nie myśl o mnie zle.
Życie jest tylko krótką chwilą więc już dzis kochanie nie zatrzymasz mnie.
Pamiętaj tylko ,że na te chwile warto czekac wiek ...
Kruszyna
Wiersz
·
19 września 2000
-
andrzejoki.Tez mam takie nazwisko :-)