cisza ciało czas

gravity-of-love

czasem
niemoc odrapanych ścian
głośniejsza
niż świst wiatru
pod sklepieniem

czasem
krzyk umierających kwiatów
milczy
spadający turgor ścian
plazmoliza

czasem
twoja obcość
jak zjawiska nieodwracalne
reakcja łańcuchowa
ujemna entropia

a czasem

leżąc na potłuczonym szkle
widzę
jak koniec świata przecieka
mi przez palce

popiół na twarz
gravity-of-love
gravity-of-love
Wiersz · 3 października 2007
anonim
  • Marek Dunat
    gravity jest problem z wpisywaniem nowych tekstów . proponuje jeszcze raz wpisać wiersz , ale w oknie komentarzy. ja później przeniosę i zrobie tak jak trzeba ok ?

    · Zgłoś · 17 lat
  • anonim
    forres
    podoba mi się puenta. ogólnie bez większych porywów...jednak ma w sobie to coś.

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    skoro tak , to jedziemy w górę . :)

    · Zgłoś · 17 lat
Usunięto 1 komentarz