Na każdym twoim obrazie
jest życie, którego nie przeżyłem.
Prowadzisz mnie wciąż
drogą dla głupców.
Teraz Brud dostarcza rozrywki,
a Niemoc pożądania.
Na ścianie szare przyzwyczajenia
powieszone przed godziną.
Kochasz go bez posiadania;
podwójne szczęście- kolejna
rozmowa w milczeniu.
I nie słychać nic
poza moim oczekiwaniem.