erozja

Bstarad

 

te liście

te wiatry

te chmury

te noce .....

 

rozpadam się

patrz - przechodze erozje

 

nadaje ciału zniszczona formę

pogryzionego kapcia

to Twoja winna

przecież wiesz o tym dobrze

 

od dzieciństwa jesteś szczurem

takim typowo - smrodliwo kanałowym

mieć

posiadać

Twój ser powszedni

 

boje się Ciebie

w końcu zjadłeś swojego ojca

matkę

i braciszków z siostrzyczkami

to takie szczurze

prawda

 

nie zdążę się przez to rozpaść

zgnić w plastiku

bo Ty napoczniesz mnie

i tak będziesz się mną delektował

delektował

jak nigdy dotąd

 

chciała bym abyś umarł

ale podobno jesteś szybszy od zarazy

w waszej nędznej populacji

przyrost zawsze dodatni

 

nie mogę się rozpaść

za wolno

za mozolnie

a Ty już prawie w połowie

co mi zostanie

 

ten dziwny akt

już blisko finału

ja zastygam

Ty kończysz

 

te liście

te wiatry

te chmury

te noce

to cicha widownia

życia w plastikowym łożu

masowej kultury

 

 

Bstarad
Bstarad
Wiersz · 13 października 2007
anonim