ona i on
zakochali się w sobie od pierwszego wiersza
a przecież upał nie sprzyjał pisaniu
on
gryzł kwaśne jabłko cortland a ona
intensywnie nawilżała wargi
kremem eco cosmetics
księżyc wschodził brutalnie lewą nogą
zza gwiazdy południa bocząc się na prawo
gdy ona
odwracając oczy wejrzała w głąb słów
a on
uciął wszelkie dyskusje mocnym jak szept
postanowieniem
już nigdy więcej nie wracali unikając
nawet pozoru narzucania woli
upał nie pomaga miłości
a jednak
zdarzają sie cuda.
Anathema 2007
ona i on
Marek Dunat
Marek Dunat
Wiersz
·
17 października 2007
postanowieniem- to mi się najbardziej podoba.
przypomina mi to pisanie innego poety, podobny styl , podobny klimat, no ale sentymenty na bok :)
jak można zacząć tak banalnie na Twoim poziomie pisania , Anathema ? możesz mi to jakoś wytłumaczyć ?
"zakochali sie w sobie od pierwszego wiersza " - aś wymyślił , no ! Beznadziejny start , potem jest już tylko lepiej , ciekawe metafory i ciepło wycieka spomiędzy wersów , trochę to babskie właściwie, ale jest ok .
sie od pierwszego wiersza.
ach jakie to piekne...
a tak powaznie to ladnie jest.jak zazwyczaj.