Zaśnij już niepokorne.
Niech wszelkie drżenia
odpłyną snem wiecznym.
Nie proś, nie wołaj.
Z dna piekieł głos nie dociera
do uszu wiatrem zamkniętych.
Śmiejąc się pod nogi rzuć
kolejną łzę ze wzgardą.
Zanim spustoszy ulotne pejzaże.
Niech choćby dzisiaj
przeminie ślad istnienia.
Bez słów skończy grę zanim zasnę.
Niech wszelkie drżenia
odpłyną snem wiecznym.
Nie proś, nie wołaj.
Z dna piekieł głos nie dociera
do uszu wiatrem zamkniętych.
Śmiejąc się pod nogi rzuć
kolejną łzę ze wzgardą.
Zanim spustoszy ulotne pejzaże.
Niech choćby dzisiaj
przeminie ślad istnienia.
Bez słów skończy grę zanim zasnę.
Aria 2 - 07 - Svir... |
ew - po czemuś nie wpuściła? hm?:)