Ile trzeba cierpieć
Ile trzeba cierpieć, aby kochać?
Ile trudów znieść, rozpaczy?
Ile tęsknić... Ile szlochać?
Czemu miłość bólem się tłumaczy?
Gdzie są piękne zachwycenia?
Gdzie ten spokój, który szczęście niesie?
Gdzie jest czułość, gdzie są uniesienia?
Gdzie ten zapał, który w niebo wzniesie?
Kto to sprawia w bezmyślności swojej,
że Twa dusza nie jest koło duszy mojej,
że nie mogę razem z Tobą żyć...
Miłość, czułość, zachwycenie...
w Tobie widzę swe istnienie
i tak pięknie przecież może być...
doskonały przykład jak się pisać w dzisiejszych czasach nie powinno.
przykro.