Mówiłeś... Twoje słowa tonęły w przestrzeni
Płakałeś... a świat się przez to nie zmienił
Wątpiłeś... a życie wciąż było przed Tobą
Uciekałeś... lecz niosłeś ten ból ze sobą
Żałowałeś... lecz znowu, wciąż, znowu, grzeszyłeś
Przysięgałeś... lecz na to dość silny nie byłeś
Odchodziłeś... lecz zawsze, ach zawsze, wracałeś
Porzuciłeś...choć kochasz i zawsze kochałeś!
Capuletta
Wiersz
·
24 października 2007
-
ewjestem na stanowcze nie , mało dorosłe rymowanie , wielokropkami przegrywasz go całkowicie, temat banalny , który był przerabiany milion razy , podajesz go w dodatku w fatalny sposób. Widzę tu ogromne pokłady uczuć a to już jest podstawa do tego abyś próbowała nadal.
-
Marek Dunatnie widzę tutaj poezji . jest kilkadziesiąt słów połączonych kiepskim zapisem . do napisania dobrego wiersza nie wystarcza zapisanie swych uczuć .