nie samo tnie
pół na pół, na noc, na dzień
nie tnij mnie na tak, na nie i na milczenie
chcę z twarzą bladą móc powiedzieć
nie wiem
nie głosem skrzata zwężającym w ciszę
nie na pogardą przekrwionych źrenice
prawem zabitych leżeć, nie wisieć
chcę spać spokojnie, choć
nie wiem, nie wiem!
nie samo tnie mnie nie wiem
pomocy szuka w was, nie dajcie się, nie dajcie!
na opętanych wiem
sznuruje się pętelka tego
nie samo witego
co nie samo tnie
przychodząc, tak zostawia Cię