Powiedz, co ma na celu protest kogoś, kto nie czuje co to znaczy być człowiekiem, ale zwraca się do ludz?. No chyba, że to przesłanie kierowane jest w próźnię...
Nie pytaj co Stwórca może zrobić dla Ciebie, czy ludzi. Zapytaj, co sam możesz dla nich zrobić... Zawsze trzeba zaczynać od siebie. Ale to tylko moje zdanie.
w tym "podobieństwie" jest też wolna wola i możliwość wyboru drogi. to boski przywilej. myślę, że najtrudniej zrozumieć, jaki to kolosalny wysiłek wziąć cieżar odpowiedzialności za swoje wybory i nie oglądać się na Boga mając w sobie Jego cząstkę. dostaliśmy przywilej, ale dotąd mało kto rozumie. stajemy się w swych wyborach podobni Bogu. jesteśmy na Jego obraz i podobieństwo także w tym, że sami kreujemy wybierając. dla mnie znaczy to, że mam w sobie moc decydowania czy chcę dobro, czy zło za przewodnika. sama mam więc pamiętać kim chcę być i sama kreuję swoje człowieczeństwo. boski przywilej ))
publikujcie to, na co czekacie?
a do kogo ma sie zwracać ktoś, kto nie wierzy jakoby był człowiekiem?
moze do Psa.