panteon Bogów (
ben-shachar)
Miałeś przede mną światło nosić
świetlisty synu poranka
owoce z ręki jeść mi miałeś
Ja Jestem w tobie
przejrzałeś mnie zbyt dobrze
idź
dopóki cię nie zniszczę
razem pobawimy się człowiekiem .
Anathema62 2007
uporządkowałbys jakoś, a nie. strzelałes do tych linijek, czy co?
miałes przede mna swiatło nosic-reszta bezpłciowa/.
Wiersz dla mnie za ciężki. Dla tęgich umysłów ;)
Swoją drogą pracę na ten temat pisałam ;)
Nie wiem, czy dobrze rozumuję (zresztą co się tłumaczę, w poezji nie ma złych rozwiązań, są tylko złe uzasadnienia), ale ja tu widzę taką malutką odwrotność. To nie Lucyfer jest ludzki, ale człowiek lucyferiański.
W każdym razie pointa przewrotna, a ben-shachar podoba mi się zdecydowanie bardziej od ogwiazdkowanego poprzednika z cyklu panteon Bogów.