dokładnie za dziesięć

lady punk

 

zostawiam Cię na erozyjne działanie wiatru

abyś rozkruszył się niczym skała

pozwolę żebyś wymył dno siebie

tworząc misę eworsyjną

jak rzeka kamienie

tak Ty szlifujesz osobowość innych

pękasz tworząc ryft

topisz mnie w lawie złości

która miała pozostać tylko magmą

lady punk
lady punk
Wiersz · 9 listopada 2007
anonim
  • Karol Ketzer
    hmm bla bla bla

    · Zgłoś · 17 lat
  • Karol Ketzer
    chociaż po namyśle niezła lekcja geografii

    · Zgłoś · 17 lat
  • ataraksja
    Za bardzo teoretyczne. Fakt. Terminologia geologiczno - przyrodniczo - geograficzna wcale nie przydaje skrzydeł wyobraźni, bo jest jej nadmiar. Na dodatek ostatnie dwa wersy nie trafiają do mojej logiki. Bo rozumiem, że złość może być wrząca i gorąca jak lawa, ale ta sama złość, która "miała pozostać tylko magmą"? Czyli co? Zimna, wyrachowana złość lepsza? Albo skamieniała? Ostygła? Nie jest to jasne i można tak zinterpretować, choć pewnie Twój zamysł szedł w innym kierunku.

    · Zgłoś · 17 lat
  • lady punk
    jasne ze szedł w innym kierunku...bo co kryje się pod słowem lawa? a co pod słowem magma? Hmm? magma płynna skała znajdująca się pod ziemią natomiast lawa jest po wypłynięciu na zewnątrz

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    kurcze . takie tworzenie poezji na zasadzie wykorzystania równań różniczkowych z prądami indukcyjnymi , logarytmy i sinusoidy . metafory bazaltowo - kadmowe z małą domieszką wypiętrzeń prekambryjskich . jestem na nie .

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marcin Sierszyński
    Kurwa, nic nie rozumiem z tego twojego paplania anathemo. tylko ostatnie zdanie ;p

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    no to tak samo panie A jak ja z tego wiersza :D

    · Zgłoś · 17 lat