słomiany zapał
na twojej głowie
kolorem przerzedzonych włosów
nie pozwolił dotrwać do jutra
wszystko kończysz dzisiaj
i wczoraj
przedwczoraj nawet
to takie niepoważne
w twoim poważnym wieku
zapalasz nadzieję
by zdeptać ją nie na końcu
w połowie drogi
natychmiast
łzy nie muszą jej już gasić
została tylko spalenizna
w twoim poważnym wieku
zapalasz nadzieję
by zdeptać ją nie na końcu
w połowie drogi
natychmiast
łzy nie muszą jej już gasić
została tylko spalenizna
ta część do mnie przemawia , cały początek naszpikowany tymi: wczoraj , dziś , przedwczoraj , robi mi mętlik w głowie i chyba trochę go przegadałaś . Ogólnie jest ok
Każdy ma taką wrażliwość jaką ma i tego się niestety (albo stety) nie przeskoczy.
Jak pozmieniacie moje wiersze, to będą wasze...
Ja sobie piszę, bo piszę i już. Czy czegoś do szczęścia więcej potrzeba?
Co do wiersza, przeciętny. Aczkolwiek nie mogę się do niczego przyczepić ;)
na twojej głowie
kolorem przerzedzonych włosów
nie pozwolił dotrwać do jutra
wszystko kończysz
przedwczoraj
to takie niepoważne
w poważnym wieku
zapalasz nadzieję
by zdeptać ją nie na końcu
w połowie drogi
natychmiast
moje łzy nie muszą jej już gasić
została tylko spalenizna