bez tytułu (do szczęścia) (wiersz)
ono matopeja
...
(i to już
wszystko
przecież więcej
nie potrzeba
i tak rozumiemy się bez słów
wypuszczając zagadkowe
półuśmiechy między pasażerów
naszej kolei życia
cuchnącej poranną zmianą
te trzy kropki
niedopowiedzeniem naszym niech będą
biletem do tajemnicy
a wy wszyscy zatapiajcie się
w kolorowe gazety i tak nie wiecie
o co chodzi)
słaby
1 głos
przysłano:
19 listopada 2007
(historia)
przysłał
ono matopeja –
19 listopada 2007, 18:45
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Jakby z początku był malutki nie znaczący, a następnie na siłę rozciągnięty, szukający wyniosłej formy.To takie moje subiektywne odczucie.
Trochę mi przypomina moje wiersze które pisałem jak nie miałem natchnienia, a tylko ochotę na napisanie czegoś. Tylko że one leżą w szufladzie.