przez okno

Karol Ketzer

 

papierosy zabijają
kawa zabija
ty
dopiero się uczysz
z zapartym tchem
obserwuję najmniejszy nawet postęp
z zapartym tchem czekam
na śmierć z twojej ręki

nie oglądałem słońca
od tygodni
dociera do mnie gdy po
czterogodzinnym dniu
zaczyna robić się ciemno
przezroczystym płynem
nadaję sens istnienia
szklance

należy postawić
na moje słabe serce

spraw aby pękło
Karol Ketzer
Karol Ketzer
Wiersz · 25 listopada 2007
anonim
  • ew
    nie wiem czy dobrze odczytuję , ale nasunęła mi się pewna interpretacja ..
    dom , starość , młodość , złudne osiągnięcia , chęć odejścia , bo nie tak miało być , chęć odejścia , bo się patrzeć nie chce ..

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    tak czy tak jest poezja i nie wypada by czekała w przedpokoju .

    · Zgłoś · 17 lat
  • anonim
    Urughai
    Poza smutkiem i egzystencjalnym pytaniem.......trudno się Tu pomieścić - nad wersyfikacją Karolu, to też bym pomyślał............bo plami się chaosem w pewnych momentach............nie żeby nie można odczytać - ale to by trochę ułatwiło..........Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 17 lat
  • anonim
    zieloneciele
    "należy postawić
    na moje słabe serce

    spraw aby pękło"-to najbardziej.jest cos w tych wersach.co zapada.

    · Zgłoś · 17 lat