***

myślonauta

 

bo ja chciałbym, żebyś zawsze była
wcześniej tu i teraz
zatroskana poranną herbatą
zapomniana wieczorną kawą

bo ja chciałbym, żebyś jak w filmie
z listopadem w roli głównej
miała kolory liści w sobie
żółty, do nakrycia głowy przed spadającymi aniołami
czerwony, do pomalowania kartonowych skrzydeł zmartwień
zielony, do zapamiętania mimochodem, że jestem.

myślonauta
myślonauta
Wiersz · 1 grudnia 2007
anonim
  • Marek Dunat
    zamiast października proponowałbym listopad . to nic ,że powtórzą sie liście. cały tekst , to jedna wielka przenośnia . brawo .

    · Zgłoś · 16 lat
  • myślonauta
    dziękuje za komentarz, no tak a ten listopad rzeczywiście lepiej pasuje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Wyjątkowej urody wiersz. Rozpisany subtelnymi i ze smakiem dobranymi słowami, sprawia, że po lekturze chce się czytać raz jeszcze żeby nasycić się zapachami i kolorami pragnień. Rzadko kto teraz tak pisze.
    Prawdziwy liryk. Podoba mi się bardzo.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    no to płyń legionisto ze swym lirycznym słowem . bo trudno doczekać sie na trzeciego opiekuna , a tłok się robi . :) zresztą , nie sądzę by ktoś chciał Ciebie stąd cofnąć .

    · Zgłoś · 16 lat
  • nF
    Zdecydowanie wartościowy , nie podoba mi się tylko klamra , w którą został zamknięty . , , żebyś była ,,, że jestem . (Z interpunkcją staram się dostosować do komentarzy, jak widać, dopiero się uczę).

    · Zgłoś · 16 lat
  • myślonauta
    dziękuje bardzo za komentarze..pozdrawiam..a co do klamry, szkoda ze nie podoba Ci się, bo dla mnie ma znaczenie..no ale.dziękuje za komentarze jeszcze raz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • nF
    Ale jest widoczna, to przynajmniej jest dobre :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Sophie Doll
    jjaaaaacie. bjutiful :)

    · Zgłoś · 16 lat