***

myślonauta

uciekam od ciszy,
żeby panią szeptem namalować
mówi mi pani, że nie wypada,
że nie dobrze tak
rysować piórem po dłoni
cały dzień zgubiony wczoraj
przed końcem dzisiaj.

sparaliżowany przytulam
dłoń, wciąż to samo kocham
pani jest na mnie zła,
bo niezmienny ja modlę się,
żeby nie brakło czarnego atramentu
wciąż to samo kocham.

myślonauta
myślonauta
Wiersz · 2 grudnia 2007
anonim
  • Marek Dunat
    pierwsza rzecz- niezmienny piszemy łącznie . zastanawiam się też nad sensem powtórzenia drugiego wersu , drugiej zwrotki na końcu wiersza. jedna rzecz jest jednak znamienna. piszesz subtelna poezję .

    · Zgłoś · 16 lat
  • myślonauta
    dziękuje za komentarz..a co do 2 i ostatniego wersu..mam takie krzywienie ze czasem jak coś jest ważne to mi brzmi w myślach cały czas...taki jest właśnie mój sens tego powtórzenia..pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Pobrzmiewają tony "Tanga Anawa" Grechuty. :), ale mimo tego a może właśnie "z tym" - miłe w odbiorze.
    Czytając Twoje dwa utwory zastanawiam się, czy masz w swej twórczości coś mniej "romantycznego". To takie rzadkie dzisiaj...

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    ładny, ciepły wiersz.
    może warto by było go zatytułować?

    · Zgłoś · 16 lat
  • nF
    Już nie to, co wcześniej.

    · Zgłoś · 16 lat
  • myślonauta
    no zgadza się, nie będę ukrywał, że Grechuta gdzieś tam we mnie jest:)..przynajmniej mam taką nadzieje.
    pozdrawiam..i dziękuje za każdy komentarz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Yuhime
    Zaintrygowałeś mnie, chociaz potknęłam się o to powtórzenie na końcu. No nie wiem, nie pasuje mi tam zupełnie. Pachnie Grechutą i ma swoisty urok romantycznych wyznań.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Sophie Doll
    no jak dla mnie nie ma się do czego przyczepic. sama nie potrafiłabym napisac lepiej. super ;*

    · Zgłoś · 16 lat
  • myślonauta
    dzięki...za komentarz.

    · Zgłoś · 16 lat