Tracimy poczucie czasu
błądząc w labiryncie myśli
i odczytując życie ze ścian.
Litery,słowa,zdania...
wszystko miga przed oczami
i każda chwila wydaje się tak ulotna,
a kolory zmieniają się
razem z naszymi uczuciami.
I nagle wszystko cichnie,
uspokaja się.
Rękoma napotykamy przed sobą
zimną, gładką ścianę
i wiemy, że to ostatnie co nam się przytrafiło
po tej stronie muru.