Nie wiem dokąd iść.
Twoje słowa tak bolały,
a ogień w Twych oczach
nie był już pełen namiętności.
Nie wiem dokąd iść.
Stoję nadal na deszczu,
który ukrywa moje łzy
i próbuje zmyć smak Twych ust.
Nie mam po co żyć.
Wiatr zabiera mi oddech
i zaciera Twój dotyk,
który już dawno wszczepił się w skórę.
sam mówiłeś przeszłego roku "
tak mi się przypomniało po przeczytaniu Twojego tekstu , ile tęsknot takich rozstajacych już napisano od czasów Jasnorzewskiej na przykład , ile łez zamieniono na wersy , Twój wiersz jest bardzo uczuciowy , przemawia cierpieniem ale nic nowego nie pokazałaś , tylko to co każdy mógłby napisać po rozstaniu . Ja poczekam na inne tematy w Twoim wykonaniu , bo widzę poprawność w pisaniu , a to już dużo .
pozdrawiam