wyszedłem. powietrze nie było tak zimne
jak wskazywały na to sklepowe wystawy.
natłok skąpo odzianych matek boskich
rodzących całkiem przypadkowo o tej samej porze
roku tworzył klimat przynajmniej minus dwudziestu.
koniec listopada. w świecących kwadratach blokowisk
topi się wosk i pije wódkę. ciekawe
jak to jest rodzić (się) o miesiąc za wcześnie
szczególnie bogu
A tak pozaty w komentarzu do mojego tekstu":Huśtawka" napisałeś że to kompletne imo i prosiłabym o przetłumaczenie słowa "imo" na język polski, bo niezbyt rozumiem. Tzn, wiem żeto coś baaaardzo negatywnego, ale jednak chciałabym, abyś, komentując jakiekolwek tekstu wkładał jakiś wysiłek w uargumentowanie swych wypowiedzi. Nie można żyć tylko pychą. Pozdrawiam.
tu też przykuwasz wrażliwość gwoździem obrazowo wytężonej uwagi.
bardzo mi się podoba.
ale ja bym zlikwidowala to ostatnie zdanie.
jest tutaj zupelnioe niepotrzebne. bez niego wiadomo o co chodzi. a to zbedny komentarz.
a do tego wlasnie zdania- idealnie.
pod wrazeniem jestem. ogromnym.