na emigrujących dekarzy

tojania

plusk, plusk
kapie z nieba na stół
w dziurawym dachu pokoju
błąka się myśl
nie daje spokoju:
włóż
kapelusz

tojania
tojania
Wiersz · 22 grudnia 2007
anonim
  • Marcin Sierszyński
    O jasny gwint, podoba mi się : )
    Śmiesznie : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    no . króciutka miniaturka . niby zgrabna , a jednak przegadana. pokój chyba tylko dla osiągnięcia rymu ? innego uzasadnienia nie widzę .

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    jeden wyraz czyni nadmiar. bez dopowiedzianego dla rymu "pokoju". wtedy "dzurawy dach" miałby szersze znaczenie - pod powałą kłębią się chmurne, zadeszczone myśli...

    · Zgłoś · 16 lat
  • tojania
    Panie A., taki pan młody, a taki kumaty ;-)
    pozdrawiam wsiech

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 1 komentarz