Kres (wiersz)
findescielistka
Zielono-żółte gałęzie
wchodzą w moje wnętrze,
rozpychają się,
odważnie się panoszą
zamieniając krew w wodę.
Odczłowieczam się,
wylatuje ze mnie dusza...
Blady wzrok utkwiony w dal
ponad wszystkim i każdym.
przysłano:
28 grudnia 2007
(historia)
przysłał
ja –
28 grudnia 2007, 22:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się