W krainie nieskończoności
na szczycie skalistej góry,
gdzie mrok miesza się z otchłanią,
spróchniała sosna
dodaje mi odwagi!
Co jest dalej?
Czy samotność może dojść kresu...
A potem będzie już tylko pięknie i kolorowo!
Wrodzona naiwność każe mi wierzyć,
że można żyć szczęśliwie!
Ale me wnętrze natarczywie się buntuje...
Mechanicznie wstaję każdego dnia
udając, że to wszystko ma jeszcze sens.