xxx

Gocha

 

Już Cię nie kocham.

 

Jak to? Twe słowa już nic nie znaczą?

Spojrzenie szuka dla siebie miejsca.

Nie wierzę!

A jednak...Obróciłeś się i odszedłeś tak po prostu.

 

Zabrałeś walizkę z moimi marzeniami.

Mówią...Przestałeś marzyć, zaczynasz umierać.

Kłócę się już sama ze sobą.

Za mało miejsca na tym świecie.

 

Nie słyszę już nic, prócz bicia własnego serca.

Bije coraz ciszej. Zaraz ucichnie.

Już nie ma dla kogo rwać się  z piersi.

 

Położyłeś na nim palec.

Tak cichutko ukołysałeś do snu.

Jak zwykle subtelny...

 

Już nikt nie go nie obudzi.

 

Straciłam bilet do nieba.

 

 

Nienawidzę Cię!

Z całych sił.

Zabrałeś mi sny.

Nienawidzę!

 

Nie mogę spać...

 

Proszę wróć...

Choć na chwilę. Pragnę...

Twego gorącego spojrzenia

Dzięki któremu czułam, że żyję.

 

Kocham Cię!

Z całych sił.

Oddaj mi sny!

Kocham!

 

Gocha
Gocha
Wiersz · 1 stycznia 2008
anonim