,,Spacer brzegiem morza,,

Klaudusia

 

Spacer brzegiem morza
Szum fat, twoje słońce
Różowa muszelka
Na brzeg wyrzucona,
Chłodny piasek sypiąc
Ze swej dloni w twoją
Odmieniam czas
Zadając pytanie ...
Jak mam go zatrzymać,
Jak mam zamknąć
W dłoniach te
Ulotne chwile?
Czy mogę ...
Czy to jest możliwe?
Sięgajac wzrokiem w dal
Gdzieś hen
Aż za horyzont
Uwalniam marzenia,
które niczym mewy
Wznoszą się ku niebu
Szybujac w obłokach ...
Rzucam grosik falom
Daninę Neptunowi -
Cicho szepcząc życzenie -
Drżę z obawy cała
Czy spełni, czy wysłucha,
Czy będzie łaskawy?

 

Oceń ten tekst
Klaudusia
Klaudusia
Wiersz · 2 stycznia 2008
anonim
  • Marek Dunat
    nic mnie nie zatrzymuje , dosłownie nic - choć chciałbym polemizować z poprzedniczkami - niestety nie mogę .

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    tekst bardzo sklejony i rozciągnięty pionowo nie zachęca do czytania , zmęczyłam się interpunkcją , retorycznymi pytaniami i nie zostanie mi w pamięci ani jeden wers

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ataraksja
    Poprawiłam Ci pisownię skoro nie masz polskich znaków. Powiem jednak, że wiersz jest tak naprawdę o niczym. Nie ma tu żadnych zatrzymujących myśli. Takie sobie pisanie patykiem na mokrym piasku, który za moment woda rozmyje.

    · Zgłoś · 16 lat temu