Poranki i wieczory (wiersz)
Szary wilk
Piękny poranek,poranne zorze
szary wieczór,falujące morze
dzień szybko mija,a za nim noc
lekkie trzęsienie ogarnia nas wprost.
Nawet niespojrzysz się mój kochanku,
zobaczysz zaraz mgłę o poranku,
lekkie śniadanie i podwieczorek,
później kolacja i zaczyna się wtorek.
Mijają dni,środa,czwartek,piątek
do niedzieli dotrwać trudno,lecz trzeba mieć rozsądek,
i tak kolejny tydzień po tygodniu,
aż dotrwasz olśnienia przy pewnym wątku
i wtedy zasiądziesz przymnie kochanku
z uśmiechem radosnym przy kolejnym poranku.
przysłano:
4 stycznia 2008
(historia)
przysłał
Szary wilk –
4 stycznia 2008, 19:02
autoryzował
ew –
4 stycznia 2008, 21:12
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się