Literatura

Preludium (wiersz)

hewka

Preludium
--------------

to nic że powiedzą kicz albo częstochowa
z brzegów woda nie jest taka sama a ucho
nie słucha odwróconych fal
przecież one się odwracają muszelkami
widzę - za zamkniętą powieką

jesień wydłużyła się nieprzyzwoicie
zapomniała przywołać zimę kolcem kasztana
białą pierzynkę zaczyna się usypywać w grudniu
gdy pieką makowiec pachnący wanilią
rodziło się Dzieciątko na wybitej słomie
z ziaren gwiazda uciekła szuka nowego roku
jakby stary był zły - jest przeciwnie
wiem przynajmniej co w nim było
zgubił zaskoczenie bez namysłu

marzenia na lepsze - jakby zaokrąglić w pomarańczę
sterta gwiazd zadymiona mgłą obraca kołami u wozu
nie patrz na mnie robi się mrocznie

dopijam herbatę z hibiskusu jak wczoraj
darmowy pasjans ułożyłam w znajome damy
przybędą królowie tylko paź zadziera głowę
jeszcze młody bez zbroi na nogach ma adidasy
gada brokatowe bzdury w plaźmie

na Pasterce mówili na głos o miłości
wydaje się że za dużo mówią tematy wylatują z rękawa
nieużyteczne ambony schody w górę przyciasne
poręcz nie wytrzyma zamyka sumienia dającym na kolektę

w totolotka ktoś wygrał miliony wczoraj był artystą
grał tango ubogich pod sklepem z perfumami
panie lubią pachnieć panowie wąchać
zapach zatyka sztuczną choinkę prądem
wytrzyma pewnie do lata gdyby nie kolor świateł

to sterczący wiersz nie uciułałam rymów
nieskładnie weszłam w biało czarnym świtem
nie dokładam metafor niech będzie oszczędnie
słowo roztacza się ciągiem pospolitym farby
jesienna zima się wytłumaczy na pewniaka mrozem
wcale nie jest mi do śmiechu gdy wspomnę przebiśniegi
nie mają nic wspólnego tymczasem


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 7 stycznia 2008, 18:37
to Ci powiem tylko hewka ,że miałabyś moja osobista gwiazdkę , gdybyś nie przegadała drugiej zwrotki . również w kilku miejscach ( dwóch) trzeszczą mi przerzutnie . całokształtowo jednak - świetnie . to nic ,że jak piszesz ,, mało metafor,, . jest za to prawdziwie do bólu .
ataraksja
ataraksja 8 stycznia 2008, 02:41
Podoba mi się każda cząstka. To nie jest wiersz na "sprinterskie" czytanie, To jest smakowo taki kawałek, który przypomina mi czekoladę Lindta z orzechami i skórką pomarańczową (najbardziej smakuje środek) ;)
Świetna rama - otwarcie lekko ironiczym dystansem do własnej pisaniny i w zakończeniu takież podsumowanie.
hewka 11 stycznia 2008, 22:59
dzieki za komenty, tak, to taki wiersz... na dluzsze czytanie z odrobina ironii:) serdeczne sle do kazdego z Was osobno:))))
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 6 stycznia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca