potrzebny

effata

Kolejna ścieżka
zasypana sypkim śniegiem ucieczki
wypalony kłopot
ukryty pod masą niedopałków
smutki ugaszone "czystą" oliwą
dolewaną po sto milizapomnień
nocne dysputy
negocjacje z sumieniem
nieme wołanie bez echa
eli eli lamma sabachthani
kilka wdechów bezsensu
wycedzonych przez kraty rozumu
przebita dłoń na ramieniu
lite łzy spełzające po obojętności


sobie sam niepotrzebny
innym aż tak bardzo

effata
effata
Wiersz · 10 stycznia 2008
anonim
  • ew
    wiele fajnych wstawek typu "sto milizapomnień " , poza tym wyliczankowo , no i ten tytuł z wykrzyknikiem aż nie chce się zaglądac do środka . Z takim tytułem nie da rady , effata , wymyśl inny , proszę

    · Zgłoś · 16 lat
  • effata
    Panie A. coś jest bez sensu, albo coś jest bezsensem ... więc co do ortografii chyba ;) tyle...ale orłem nie jestem

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    jak ja nie cierpie tego rodzaju metafor . kurcze- alergie na nie mam . trzeba być naprawdę mistrzem (jest tu taki jeden-oczko Ur.) by stosować je zasadnie. mimo to nie jest źle , choć jak zauważyła ew. temat oklepany.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    no to ja nie wim co z tym tekstem .. Anathema , puścimy chyba , co ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    jasne ,że tak . niech leci .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Owo...

    "eli eli lamma sabachthani" - sprawiło, że od tego momentu...............przestałem zwracać uwagę na to co czytam...........od tego jakże oklepanego cytatu - "poeci" już durnieją..........przykro mi i.........Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • mudbrush (brzoza)
    Adam wrzucaj te nowe co mnie pojedziesz. tako rzecze juliusz XDDDDD

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 2 komentarze