przy szybie znów zachodzę sobie w głowę dlaczego
słowa tak łatwo uciekają tylko w te cztery kąty
a skrzydła tracą już przeciskając się przez zamek drzwi
jakby było pięknie trwać bez tego cła
nie czuć ze świata tylko drgań a poczuć
całą powierzchnią oddechu
aby tylko słowa nie były odganiane oklaskami
a uśmiechy nie rozdrapywały zaschniętej plamy po istnieniu
które niestety ze słowa powstało
zawsze jednak można rozłożyć ręce na krzyżu
krzyknąć głośno - kocham
i zostać przebitym włócznią tylko po to
by stracić siły
na przebaczenie
Dla mnie likier miód liryczne cudo : )