Kawa wiruje
w dopiero co zamieszanym łyżeczką kubku.
Bąbelki śniadej pianki
Jak krople łez
na czarnoatramentowym piórze.
I te uszko
co ściskam z uczuciem tak wielkim, że
pochłonęłoby cały skoroszyt
niezapisanych kartek.
Dmucham w sedno, by choć na chwilę
ostudzić uczucia.
Tylko to "na czarnoatramentowym piórze" wydaje mi się jakby wyrwane z innego wiersza, zupełnie nie na miejscu.
Ogółem, nie jest źle. Niczego sobie, wartościowe bym dał gdyby te linijki tak nie skakały z lewej na prawą : )
Ciekawy przekaz , o kawie tyle już było , a Tobie udało się napisać inaczej , ciekawie . Jest kilka niedociągnięć , które możesz , acz , nie musisz poprawiać ; takich jak "te uszko z uczuciem tak wielkim " - niepotrzebny nacisk na owo "tak"
z pewnością warto wyrzucić ,, i te,,.
Lecz tytuł widziałbym w owym krztałcie
"świt zaparowanych namiętności"
I nie będę się Tu wdawał w niepotrzebne słowa...........gdyż wersyfikacją mnie ujęłaś (bliską mi) i treścia w płynności, a zatem..........jest wiersz.........Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!
z pewnością warto wyrzucić ,, i te,,. "
Nic nie wyrzucaj.................tak ma być :-)
jeżeli poprawię na "to" nie będzie już brzmiało tak jakbym tego chciała, także wyrzucę te 'te' ;).