przedsiębiorczość (wiersz)
joanna michalczuk
jestem akcjonariuszem molochu historii
mocno mi się obrywa
i mocno opłaca
proszą mnie na bale przemowy i orgie
nigdy nie odmawiam
mam pokaźny udział w wielkim przedsiębiorstwie
jestem businesswoman bez teczki i szpilek
jestem hazardzistką piję piwo z sokiem
stawiam i wygrywam
i tyle bym mogła ulepszyć w tej firmie
tyle potrafię zmienić i ominąć
ale co chwilę coś mi się tu sypie -
- pali kadencyjność
Usunięto 2 komentarze
przysłano:
15 stycznia 2008
(historia)
przysłał
joanna michalczuk –
15 stycznia 2008, 18:49
autoryzował
Marcin Sierszyński –
16 stycznia 2008, 22:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Panie A., przekora dostarcza wiele radości w oglądaniu świata, w wierszu jak w wierszu, boję się, że średnio czytelna... ale jak miło, żeśmy z nim pojechali (?)
Urughai - słowo harcerza, że jeśli idzie o założenia, moje kapcie mają więcej wspólnego z erotyzmem niż ten wiersz....
Pozdrawiam nadmorsko Szanownych Panów!