Literatura

krople deszczu... (wiersz)

Yorick

w sumie nie wiem za bardzo co napisać..prosze tylko nie róbcie ze mnie katolika piszącego religijne teksty..nie jestem nim..ja w jakiś swój pokręcony sposób wierzę w tzw silę wyższą..nie chcialbym aby przeż umieszczenie w tekście słowa Bóg zaszufladkowano mnie...a co do tekstu no cóż ja go popełniłem, lubie krytyke więc zmieszania z błotem się nie boje jeżeli ktoś mi udowodni że piszę..no to ja kończe miłego (mam nadzieje) czytania..nie dajcie sie pognębić! p.s kazda część jest oddzielna może jest w tym połączeniu jakiś to na razie dobrzy ludzie! nie przynudzam
krople deszczu...

Jechałem autobusem
Niebo płakało
Ludzie tak byli zajęci
Swoją samotnością
Że nie zauważyli
Jak po szybie spłynęła kropla- łza Boga

Gdy samotnieję
Myślę o Bogu
Którego opuściłem
Wtedy moja dusza płacze
A on podaje mi słoneczną dłoń
I wybacza- znowu

Umrzeć?
Zasnąć?
I zaistnieć w nieskończoności

Kiedy przyjdzie śmierć
Będę dla niej
Martwy

Drzewo walczy
O życie z wiatrem
Liście spadają
Na ścieżkę niewidome

Twój oddech
Moja dłoń
Pocałunek dwóch serc

Twoje spojrzenie
-Uśmiech Boga
W parkowej kałuży

Wybiegłem w przyszłość
Zmęczony wróciłem
Do Ciebie

Zapytałem słońce
Gdzie jest Bóg
Wtedy ziemia
Spojrzała na mnie
Jego oczyma.




niczego sobie+ 13 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Elais
Elais 25 czerwca 2004, 15:04
porusza tą część mojej duszy, która jest dla świata niedostępną " Jest we mnie coś nietkniętego, niedostepnego, co mną rządzi.
Do tego właśnie musi dotrzeć mężczyzna, jeśli mam się zatracić..."
przysłano: 5 pazdziernika 2000

Inne teksty autora

Duchy
yorick
Upadek
Yorick
My dream
Yorick

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca