wybory niedokonane

Latte

na skale stoję

rozdarta

między niebem a piekłem

zmysłowością  ust

a kleszczami pożądliwych ramion

 

nie wybieram

usiadłam zmęczona

nie potrafię       

zdecydować

między szklanką wody

a kieliszkiem wina

 

odchodzę

 

zostawiam za sobą wszystko

nie będę się zastanawiać

fatalistycznie zdam się na los

będę mieć spokój ducha

Latte
Latte
Wiersz · 4 lutego 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    e z tym spokojem ducha przesadziłaś:))))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    hmmm zaczynam myśleć, że to cenne być może ;)))))

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    kurcze , no .. wciąż czekam na Twój strzał w dziesiątkę . Miałkie to znowu , mało odkrywcze , mało ambitne , wtórne . Nic do zatrzymania w głowie na dłużej . Tyle że poprawnie poprowadzone . Z tym staniem na skale w rozdarciu tak bardzo obrazowe i .. no nie wiem , u mnie wywołało uśmiech , a chyba nie takie emocje chciałaś wywołać tym wierszem ?
    To tylko moje zdanie , myślę że wiersz przejdzie , bo właściwie czepić się nie ma czego , ale .. to nie to co chciałabym przeczytać , jest rozdarcie na skale , ale mnie czytanie nie rozdarło .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    A gdzie erotyka? : (

    Niestey, tym razem się nie udało. Wiersz nudny, nic nie wnosi, nie ma nawet pointy ciekawej...

    · Zgłoś · 16 lat