pustynnie

Latte

 

ubrana w płaszcz

z ziarenek piasku

kołyszę biodrami

 

drgam

 

rozchylone poły

piersi unoszą się

góra dół

 

podmuchem

 

wznoszę pagórki pod stopami

wspinasz się po nich by odkryć

dotrzeć na szczyt

 

nie zginąć w pustynnej fatamorganie

osiągać oazę zieloną

orgazm wędrowca

 

spragnionego  źródła życia

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 3 głosy
Latte
Latte
Wiersz · 8 lutego 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    a mi piasek podoba się w kontekście erotycznym..wywołuje wspomnienia z plaży:)))

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    żeby była oaza...to i piasek musi być:D tyle na moją obronę...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    nie podoba mi się piasek w odniesieniach erotycznych . cokolwiek by o nim (piasku) mówić , potrafi nieźle namieszać . dalej jednak jest swobodnie . zielona oaza daje nadzieje na łyk ze źródełka , a rozedrgane powietrze przynosi nadzieje na bliski odpoczynek . co do orgazmu w oazie - jestem na tak .

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    o jak o boscy zrównają mnie do poziomu piasku:D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    ten erotyk pozostawiam moim panom opiekunom do skomentowania . o boskim , zresztą :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    popraw te sie.. w drugiej aż dwa blisko siebie..nic dobrego z tego nie wyniknie:P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    wow..orgazm wędrowca..wow.. a ty nam panie daj wieczne wędrowanie...:))
    extras
    pewnie zmieniłbym drugą....
    rozchylone poły unoszą piersi
    góra-dół

    · Zgłoś · 16 lat temu