Ja mam kilka tajemnic, o których nie będę mówić.
A ty, cóż...
Masz piękne oczy i zwodniczą duszę.
I kilka kluczy, za które oddam własną.
Co więcej, wiem, że byłam szukana,
by wyrwano ze mnie tajemnice życia.
Lubię czytać czarne myśli, są najłaskawsze
ujawnić się to złe słowo, a nie czas na nie.
Dostrzegam w tobie ducha równego sobie.
Nikt nie powie ci nic silniejszego.
Gdzieś jak łykowate pnącze pnie się nasze
następstwo żądza panowanie
I wiem,że ciągnie mnie tam jak
do równiny Ostatniego Sądu.
Szkoda, że zawsze
krzyczę tak,żebys nie słyszał.
I przynoszą tylko moje szepty.