Cóż... (wiersz)

qrcze nie mogę czytać przez ten zapis:(( nie możesz nic z tym zrobić?

no jednak jak na tą porę zbyt wiele dla mnie ważnych słów..wrócę jutro...

tekst się zlewa , Grzesiek ma rację , już kiedyś chciałam Ci zwrócić na to uwagę . Piszesz coraz lepiej i coraz lepsze masz komentarze , może pomyśl nad zmianą zapisów i zachęć czytelnika do wejścia w Twoje wiersze bez przymusu , popracuj nad lekkością zapisu .

"oglądając tajemnice rozebraną do naga" - to jest to, o czym mówisz w komentarzu? : D
Co na to Tajemnica? : D Z tego co pamiętam już tak raz napisałeś w którymś wierszu...! No, no!

Pointa fajna, zapis marny, treść też nie przypadła za bardzo do gustu, dla mnie mocno przegadany. Spokojnie zrobiłoby się z niego 2 dobre wiersze.
Poczekamy co zrobisz z zapisem : )

sorry, ale tak mi się napisało...mam ku temu pewne powody...na razie nic nie zmieniam...może kiedyś reaktywuje ten tekst

Zapis w koszmarku nie uzasadnionym łącznie z kursywą...............która nie pokazuje niczego - biorąc pod uwagę wyjątkowość kursywy..............proszę autora o machnięcie całego tekstu kursywą, gdyż każde przegadane słowo w tym tekście...........jest pełne wyjątkowości gdzie każda podana czynność ma swoje uzasadnienie - dlatego tak ich wiele...........Serdecznie Pozdrawiam!

Nooo i znowu mnie rozbiera!!! Jestem oburzona i protestuję!!! :D

Jeśli mogę coś podpowiedzieć... to ja to widzę tak:

przyoblec się w istnienie - nierozerwalne spoiwo
przyklejające uśmiech smutnym dniom
niepewność podsycana kolejnym /kiedyś ci powiem/
bycie przytulanką wypchaną pluszową cierpliwością
z przerażenia odkładaną na półkę gdy zaczyna mówić pytać

niedopowiedziane dwa słowa
skrzynia z przeszłym czasem zawieszona na zaufaniu
/daj mi się w końcu zawstydzić/
oglądając tajemnice rozebraną do naga
pozwól zasypiać ze zmęczeniem
po trudzie wynoszenia wiadra pełnego łez i smutku

z ocieranych policzków osobiście
z rysą w szklanej rzeczywistości
stłuczonego oblicza maski doczesnej
litym drewnem krzyża zaszczycić moje barki
wykrzycz w złości całuj w szczęściu nie zamykaj mnie /błagam/
w pokoju azylu bez ciebie
gdy powtórnie zjawi się wzgarda i podłość
sobą bądź i nie daj się szukać /ponownie z zapałką za dnia/
-------------
Moim zdaniem zaczynanie dużą literą nie jest konieczne kiedy w całym tekście nie używasz dużych liter ani znaków interpunkcyjnych. :) Poza tym bardzo mi się podoba treść :)