Kukła

gordis

 

Jestem kukłą z watą w środku,
z kawałkiem drewna zamiast serca.
Wiesz, takim pajacykiem na sznurkach
Ty wiesz...

 

Pociągnij za jeden, ruszę ręką,
Każ śmiać się, będę to robił,
Daj do ręki karabin, będę zabijał,
Daj bukiet kwiatów
a przyjdę i będę Cię adorował.
Każ kochać,
a oddam za Ciebie
me spruchniałe stare drewniane kości.

 

Me ręce są twoimi,
oczy patrzą tam,
gdzie skierujesz mą głowę.
Ty nadajesz mi rolę
jaką mam dziś zagrać.
Dzisiaj jestem błaznem,
jutro mędrcem,
ciekawe tylko,
kiedy będe sobą...

gordis
gordis
Wiersz · 12 lutego 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    będę*,przyjdę*,głowę*,śmiać się*,zagrać.. ale tych literówek nakombinowałeś :))))
    pozdr
    p.s. jak dla mnie za dużo tych"będę"

    · Zgłoś · 16 lat
  • gordis
    dzięki za korekte

    · Zgłoś · 16 lat
  • gordis
    to słowa pisane pod muzykę

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    nawet jeśli pod muzykę to można pomysleć żeby to była poezja pod muzykę , zaimki które stosujesz robią z niego taką tandetę troszeczkę , nie uważasz ? Tekst się obroni jeśli nagrasz podcast ,natomiast w formie czytanej - dla mnie nie .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Eee temat mało odkrywczy, a że nie ubrany w coś nowatorskiego, trąca o banał - chodzi głównie o pointę. I te mierzące mnie 'Ciebie' z dużej litery... to wiersz, nie list! : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • gordis
    może nie znam się na pisaniu na tyle i szanuje waszą wiedzę na temat słowa pisanego, ale to jest czepianie się formy którą zawsze można poprawić, pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat