pierwszy krok w chmurach

Grzesiek z nick-ąd

 

za oknem wiatr
owiewa wieczór bladoczarny
na szybie łza
toczy swój żywot marny

pamiętasz
chwilę przed świętem zmarłych
Ty taka święta
ja sobą na pół rozdarty

cała drżałaś
jak liść co z wiatrem więdnie
zdziwione ciała
że mogą być tak piękne

musiałem wyjść
wmówiłaś tą powinność
wiatr zerwał liść
ja twą niewinność

za oknem wiatr
i liść w kawałki rozrywany
przybyło lat
my się nie znamy

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 5 głosów
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 12 lutego 2008
anonim
  • whiteshrew
    Ruszyło mnie i przynajmniej na czas jakiś posiedzi sobie w mojej główce:]

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Tyberiusz
    bardzo poukładany

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    zapis jaki jest kazdy widzi..treść jest ponoć też ważna

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Hm hm... no właśnie, jest dobrze, dobrze, ale sobie nagle pomyślałem że powtarzasz się, a to niebezpieczne. W sensie, że zapis, gdy piszesz rymowane. Strasznie to oklepane, co robi się nudne. Szczerze mówiąc nie mam innego pomysłu : )

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    gdy zmienię na proponowany wiersz całkowicie traci rytm.. a zresztą nie wiersz:))

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Panienka z okienka
    Pierwsza zwrotka mi się nie podoba, "łza wyrwana z głębi chmury" byłaby ładna, gdybym już tyle razy nie słyszała o porównaniu płaczu do deszczu...
    A może w ostatnim wersie "a my się już nie znamy"?
    Żeby nie było, że się tylko czepiam, całość w odbiorze pozytywna, a wszystko to tylko moje opinie;).

    · Zgłoś · 16 lat temu