Obuty/skuty

Tommy Gun

  

Gdyś obuty - zzuwasz buty

Jużeś z butów jest rozbuty

Vice-versa buty wzuwasz

Wtedy pięknie się obuwasz

 

Słowem, kiedy buty zzuwasz

Najzwyczajniej się rozbuwasz

Więc gdyś jest już z butów zzuty

Toś najpewniej też rozbuty

 

A gdyś ,,promilażem'' skuty

Nie unikniesz tu poruty

Wszak to, co w te pęta skuwa

Wnet z trzeźwości cię wyzuwa

 

Gdy ktoś drutem takim skuty

Ciężko mu, gdy jest obuty

Choć próbuje buty zzuwać

Nie potrafi się rozbuwać

 

Bo gdy masz za ciężkie buty

Znak - żeś jest doszczętnie skuty

Lecz niemożność butów zzucia

Nie jest tu symptomem skucia!

 

I powstaje nam pytanie

Co z rozbuciem ma skuwanie?

Bo gdyś skuty-nieobuty

Z butów zzuty - nie z poruty

 

Lecz gdyś bracie jest rozbuty

To nie znaczy, żeś jest skuty

A twierdzenie traci butę

Z sylogizmu jest wyzute

 

Dosyć! Koniec tej poruty

Bo choć autor nieobuty

Podejrzenie się nasuwa

Iż  z rozumu się wyzuwa

Tommy Gun
Tommy Gun
Wiersz · 13 lutego 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Jedyne co pozostaje w pamięci, to 'zzuwasz'. Za dużo tu powtórzeń, a ona źle wpływają na odbiór, męczą po prostu i umniejszają treść.
    Aczkolwiek nie powiem, niezły wiersz, wywołujący drgania kącików ust : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Coś jak Marszyński bym powiedział, podobne odczucia, jest ok, a drgania nawet w uśmiech przechodzą, ale chyba faktycznie powtórzeń troszkę za dużo.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Niemniej jednak z wyjaśnienie dotyczące "promilażu" - wartościowy. No bo faktycznie tekst promilażowość;-)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Miało być, że tekst ODDAJE promilażowość

    · Zgłoś · 13 lat