po rozwód do głowy (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
"rozebrali mnie z wierszy-jestem nikim"
Jacek Trznadel
mój niewielki harem wierszy
wierszyków wierszydeł zdradza mnie
codziennie z każdym przygodnie napotkanym
czytelnikiem wdzięczy oczka nadziei
wysuwa języczek ironii pręży piersi metafor
bezwstydnie rozchyla uda porównań
zapraszając do ciepło-wilgotnego wnętrza
rozpatruję alternatywę rozwodu
bez orzekania o winie boję się
że sędzina czasu zasądzi alimenty
w postaci codziennego dopieszczania
uznając mnie winnym wiary
w ich nieomylność wierność doskonałość
dlaczego nie zostaliśmy w zaciszu
naszej małżeńskiej szuflady
dobry
4 głosy
przysłano:
13 lutego 2008
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
13 lutego 2008, 15:55
autoryzował
Marcin Sierszyński –
14 lutego 2008, 13:43
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się