„Z nieba?”

whiteshrew

Anioł spadł Ci z nieba,

piękny pod każdym względem.

Istota bezbronna z podciętymi skrzydłami i

sercem zastygłym z rozpaczy.

 

Anioł o rozmytym pojęciem uczuć w których go trzymałeś.

Spadł prosto w Twoje ramiona z

(chyba) bardzo wysoka

 

Przygarnąłeś, wyleczyłeś a

Anioł zostawił skrzydła i uciekł...

Może nie pokochałeś anioła?

 

Pamiętasz?

 

...My nie spadamy z nieba...

 

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 14 lutego 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    A co to? : ) Poprawić

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    taka sobie dziecięca historyjka o spadających z nieba aniołkach . ani to sensu zbytniego , ani zapisu jakiegos super. nie zaciekawia , a usmiech wywołuje jedynie zażenowany . jest co prawda w tekście kilka stwierdzeń wokół których mozna by rozwinąc wiersz , ale autorka musiałaby je wyodrębnić , zamieść śmieci i napisać na nowo . ta wersja nie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Hmm no właśnie chodzi o to, że w tym wierszu nie ma aniołka ;> jak wiosna przyjdzie to pewnie pozamiatam :]

    · Zgłoś · 16 lat