„W pokoju”

whiteshrew

Wszędzie skrzypią okna 

przeciągi poruszają klamki...

mój sufit jest czyjąś podłogą...

 

rozmuskuję czas umarły

na słowa, na dotyki...

uciekam od ran

które przez moje prześwity

dotykają cudzych pragnień...

 

wciąż nieuchwytna w jednym akcie

rozbudowuję granice

niespełnienia

 

liczenie godzinami dni

z nadzieją, że wszystko wróci do normy

naznacza tylko podłogi...

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 14 lutego 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Wykreślić mi te endify czy co to, ale już! : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    co znaczy ,, rozmuskuję ,, ? jakiś dziwny ten tekst . kropeczki , które stosujesz namiętnie sprawiaja wrażenie infantylnej twórczości dziecka , ja dostrzegam potencjał drzemiący w Twojej głowie szanowna autorko , ale myśle ,żwe każdy tekst , który wydaje się Tobie skończony powinnaś przeczytać kilkanaście razy i powyrzucać wyrazy śmieci . po co te zaimki ? moje , mój ? to zaśmieca tekst . trzymaj sie raczej idei wyrażania mysli w sposób tajemniczy , pozwól czytelnikowi pomysleć nad przekazem , nie podaj wszystkiego na półmisku , polanego kiepskim sosem .

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Przerost formy nad treścią:/ mój odwieczny problem.
    Co do kropeczek fakt mało sensowne.
    Niestety za bardzo lubię słowa, żeby je wyrzucać.
    A co tam siedzi w mojej głowie nie wie nikt ;)
    Dziękuję za konstruktywną krytykę:]

    · Zgłoś · 16 lat