*(][][)

whiteshrew

Otwieram okna przez które oczy nie patrzą,
tak jakby świat nie był tego wart,
przez które spaliny wlatują razem z powietrzem
przelatywałam przez nie setki razy
zawsze bez skutku


Badam po omacku wszystkie ściany,
czy na pewno nie są z tektury,
czy pod naporem myśli nie zniszczę ich fasonu,
badam czy jestem twardsza niż one


Zamykam drzwi bez klamki przed sobą,
tak jak mnie nauczono,
nigdy nie na zawsze

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 16 lutego 2008
anonim
  • Marek Dunat
    Otwieram okna przez które oczy nie patrzą,
    tak jakby świat nie był tego wart,
    przez które spaliny wlatują razem z powietrzem .
    przelatywałam przez nie setki razy
    bez skutku


    Badam po omacku wszystkie ściany,
    czy na pewno nie są z tektury,
    czy pod naporem myśli nie zniszczę ich fasonu,
    badam czy jestem twardsza niż one


    Zamykam drzwi bez klamki przed sobą,
    tak jak mnie nauczono,
    nigdy nie na zawsze

    tak sobie poskracałem

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Tak moje myśli często potrzebują cięcia :) nie byłabym sobą gdybym jeszcze czegoś nie dostawiła. Przynajmniej tak mi lepiej się czyta.
    Anathema dziękuję za nożyczki :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • kasienda
    intrygująco,poetycko...sytuacja z wiersza, jakże mi znajoma... :) i jak trafnie opisana, gratuluję.

    · Zgłoś · 16 lat