Chatka
Chatka w górach
W Górach Skalistych
Śnieg
Śnieg pada
Pada nieprzerwanie
Czerwień
Czerwień krwi
Krwi coraz więcej na śniegu
Wystrzelił
Wystrzelił szampan
Szampan zagłuszył krzyki
Historię
Należałoby opowiedzieć
Od początku
Czytelnik
Płaci
Czytelnik wymaga
Ale ja dziś pozostawiam
Chatkę
Śnieg
Krew
I
Szampana
Być może
Boli
Mnie palec
Tak może
Być
Ale
Być
Może
Też…
Być
Ale
Być
Może
Też…
- bez tych wersów , sprawiają zagmatwanie , od pierwszego słowa ładnie szło , a na końcówce tak zamotlałeś nieładnie