w bez/dniu

Sandra

 


w tunelach gdzie
świt bez dnia
oddala spojrzenia
jedna dłoń

z deszczu
na szybach
kwiaty
co zwą się

mną

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
Sandra
Sandra
Wiersz · 17 lutego 2008
anonim
  • ...
    Piekny wiersz i jakze mi bliski. Dokladnie wiesz co i jak napisac.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    uff myślałem że już posnęli... przesz to taki puszek delikatny wśród tych wszystkich krzykadeł...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    no zmień Sandra te przerwy i lecimy w górę :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    ładna miniaturka z niezamkniętymi drzwiami . Ostatne słowo za bardzo uciekło w dół , nieładnie to wygląda .

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • estel
    proszę? Panie A. uprasza się o natychmiastowe sprostowanie wypowiedzi. jak zawsze. :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Mhm, Estel mądrze gada jak nigdy : )

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • estel
    jednowdechowe. :)
    acz zrezygnowałabym z enterów, żeby bardziej zwarte było.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    jest w tej miniaturce jakaś magia niewysłowiona...jakis czar...:)

    · Zgłoś · 16 lat temu