Literatura

nie inaczej (wiersz)

szklanka

   ludzkie pojęcie przeszło w nowych butach
ostentacyjnie tupiąc
i wymachując puszkami świeżo nabytej pandory

natknęło się niby przypadkiem
na zalaną łzami i tanim alkoholem
ironię losu w okresie klimakterium


odchodziła od zmysłów
przyłapawszy słowa in flagranti
nienawidziła samogłosek


i zima
zzieleniała z zazdrości szczękając zębami
dentysta by się przydał


cholernie zimno się zrobiło
zamknęła okno
i poszła się zestarzeć


wyśmienity– 10 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 18 lutego 2008, 19:04
cudna zabawa w skojarzenia :)))
uwielbiam to:P
no i pointa extrasuperlux
chylę czoła:)))
bragi
bragi 18 lutego 2008, 20:42
zamknĘła...

poza tym tekst przemyślany, podoba mi się... a zimy coraz bardziej zzieleniałe... ;-)
Pozdrawiam.
szklanka
szklanka 18 lutego 2008, 20:55
dzięki, nie mogłam sie dopatrzeć :)
Marek Dunat
Marek Dunat 18 lutego 2008, 23:44
daję Ci na wstępie osobistą , prywatna czerwoną gwiazdkę . poczekamy na innych .
ew
ew 19 lutego 2008, 08:07
bez gwiazdki się nie da . Zgrabniutko napisane . Pierwsza strofa do zapamiętania na długo . Gratuluję
whiteshrew
whiteshrew 19 lutego 2008, 09:27
Bardzo mi się podoba dobór słów i generalnie całość:)
świetnie mi się czytało :]
jasosna
jasosna 19 lutego 2008, 13:17
Bardzo mi sie podoba i tyle - co się będę rozpisywać ;). Pozdrawiam
szklanka
szklanka 19 lutego 2008, 15:32
tego to się nie spodziewałam :) dziękuję uprzejmie ! :)
przysłano: 18 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

antonimy (7)
Karolina J.
antonimy(5)
szklanka.
antonimy(4)
szklanka.
antonimy(3)
szklanka.
psychomachia
szklanka.
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca