Naszkicowany

cihex

 

zamknięty w piórniku jakby hermetycznie
wymazany gumką, tą ze sklepu obok
już teraz bez wzroku

urywają ręce, gniotą twarz boleśnie
pochowają nigdzie, wyrzucą do kosza
wywiozą daleko

po co było tworzyć byt taki bezbronny
w sposobie nieskończony, żyjący w marzeniach
a teraz usunąć, skasowac z pamięci
po co było nadzieję mu dawać?

wywieźli kontener, ten z makulaturą
z zamkiętym marzeniem człowieczym
w głowie nie zostało po nim nic wielkiego...

w notesie odbicie

cihex
cihex
Wiersz · 18 lutego 2008
anonim
  • ew
    niczego sobie , tak bym oceniła . Na pewno nie do wywalenia . Napisane ludzkim językiem , dla mnie to wielki plus .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    wiesz cihex - powiem tak . z Twoich ostatnich prac ta jest najlepsza. szkoda troche ,że wpieprzyłeś ten pytajnik , bo zbyt wiele rozstrzyga. szkoda też ,że wstawiłeś ten wers :z zamkiętym marzeniem człowieczym ,, . jest bardzo (jak ja nie cierpie tego słowa) ew. go wypowie pewnie . . myslę jednak ,że całokształtowo można puścić .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    się zgadaliśmy ew czy jak ?? . miałas powiedzieć to słowo !!! :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Krzysztof Kleszcz
    wg mnie przedostatni wers jak autorecenzja. dziękując za miły komentarz pod moim wierszem nie umiem odwzajemnić. maybe next time...

    · Zgłoś · 16 lat