w czterech ścianach (wiersz)
Sandra
w pokoju o szarych ścianach
białe światło wprost
do umysłu na dwa łóżka
z whisky ustawianą
z kąta w kąt
rozlaną polityką nerwów
urozmaicasz świat nad
zdzieranie spódnicy
w zaprzeczeniu na bis
liter ociekających czerwienią
bez spermy noc
w czterech ścianach
księżyc bez zaproszenia
wspólnym kochankiem
pościel naciąga na
bladość skóry zaróżowionej
oddech jakby szybszy
biegnie w upragniony sen
dobry
3 głosy
przysłano:
18 lutego 2008
(historia)
przysłał
Sandra –
18 lutego 2008, 21:57
autoryzował
Marek Dunat –
19 lutego 2008, 09:53
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Kolejny swietny tekst.
Pozdrawiam:*