Literatura

SPACER (wiersz)

Bronek

To my decydujemy o tym, że coś jest brzydkie..

  

nie musisz nic mówić

wystarczy że jesteś

daj dłoń

 

neony reklam mienią się

w śmieciach rozsypanych kopniakiem

wiatr je goni między latarniami

wyrzuca w cienie

 

czerwona latarnia

zamglona w oczach dziewczyny

zajętej w bramie na każdą okazję

jej głowa skacze jak wtedy

gdy grała w klasy

dała mi kawałek kredy

na zawsze

 

a tu blask łysy

odbity w bieli kościanej kundla

to kieł mamuta sterczy tak dumnie

ostro koli czerwień kałuży

spóźniony motyw dla Beksińskiego

pocięty prymitywnie na ostro

czarnym aniołom opadły skrzydła

do samego nieba

 

butelka odbiła ćwikłowe twarze

szklana fajka spokoju wyrwana na chwilę

pod zachłanną kontrolą

ich myszki są już oswojone

a czarne wdowy mają pluszowe pajęczyny

 

pilnuj tego w sobie

i niech krzyczą

że świat zszedł na psy

my wracamy

spokojni

 


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 20 lutego 2008, 17:38
drugi z przeczytanych przeze mnie ,, bronków,, . nie zawodzi mnie . jest ciepło i ,, humanistycznie,,:) mam nadzieje na więcej takich . proponuje tylko popracować troszke nad ujednoliceniem czasów.
ew
ew 20 lutego 2008, 17:45
spacer bo brudach miasta , oddałeś klimat wspaniale . Trochę może przegadane , bo gdzieś w okolicach butelki zaczęło mi się dłużyć , ale dobrze jest .
Łukasz Radwaniak
Łukasz Radwaniak 20 lutego 2008, 19:12
Beksiński to chyba ulubiony malarz "wywrotowców". Ja się nie dziwę, tylko przytakuję.
przysłano: 20 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

OKULARY
Bronek
ANIOŁY
Bronek
KUPA IKARA
Bronek
HORROR
Bronek
POCIĄG
Bronek
CO SŁYCHAĆ
Bronek
DŁONIE
Bronek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca