na co mi się tak myśli uwzięły
po co mi się tak dusza rozdarła
z braku wiary nie zrozumieli
a nadzieja nim dojrzała umarła
na co garbić dni codziennością
po co nalot zostawiać na wierszach
przyjaźń łzami utopili ze złością
choć podobno myśli najszczersze
na co jeszcze liczyć w tym mieście
w co tu wierzyć i o czym marzyć
zostaniecie jacy jesteście
skoro w lustrze z tym wam do twarzy
i odszedłem w ciszy potrzebie
nie zabrałem szalika i zdjęć
odnalazłem spokój i ciebie
widać wszystko ma jakiś sens
Pozdrawiam.
Poruszyłeś struny będące daleko za niebem
Pozdrawiam wymownie Pana Z:P
k
sylaby 10-10-9-11a wiec wg starej szkoły 20-20 w dwuwersach...
a może trzeba przeczytać inaczej ostatni wers....
a nadzieja nim dojrzała.......
umarła
dziękuję za podpowiedzi ale nic nie zmienię poza tą wielką Ciebie:P
Ps. Padłam od 4 rano na nogach:D